Faworki, chrust czy le chiacchiere + róże karnawałowe. Karnawałowy przysmak!

Cudownie delikatne, kruche i pełne bąbelków. Rozpływają się w ustach. Nie można przestać ich jeść. Uzależniają od pierwszego kęsu. Znikają z talerzy błyskawicznie! Najlepsze są jeszcze gorące. Nikt nie może się powstrzymać dlatego nigdy nie leżakują. We Włoszech jedzą le chiacchiere czy le sfrappe marchigiane polane alchermes. Ten likier kojarzy mi się tylko z piękną…