Zauważyłam, że ostatnio nie zajadamy się kaszami więc dlatego na stół wjechał dzisiaj bulgur. Towarzyszył mu prosty sos dyniowy, utopiony w nim kalafior i pieczarki. Wszystko wykończone chrupiącymi migdałami i przyprawą do pilawu.

Ten posiłek świetnie sprawdzi się w formie obiadu do pracy. Znakomicie smakuje na zimno, a jeszcze lepiej na ciepło. Możecie dodać tutaj mięso lub inne warzywa.
Czas przygotowania: 30 minut
Porcja: 2
Składniki:
* 150 g bulguru
* 1 łyżka oliwy
* 200-300 g kalafiora
* 200 g dyni
* 2 łyżki oliwy
* szalotka, mała cebulka lub cebulki szczypiorku
* 1 ząbek czosnku
* gałązka tymianku
* 6 pieczarek
* sól, pieprz
* 1 łyżeczka przyprawy do pilaw
* 2 łyżki serka łaciaty lub śmietany
* 0,5 łyżeczki miodu
* 20 migdałów
* natka pietruszki
1. Bulgur dobrze przemyj. Dodaj oliwę, trochę soli i 300 ml wody. Gotuj pod przykryciem około 10-15 minut aż bulgur wsiąknie całą wodę. Upraż na patelni migdały.
2. Dynie, szalotkę i czosnek pokrój w kosteczkę. Duś na łyżce oliwy do miękkości. Dodaj 10 posiekanych migdałów i tymianek. Następnie blenduj na krem z odrobiną wody.

3. Różyczki kalafiora ugotuj albo upiecz. Ja wrzuciłam do frytkownicy na gorące powietrze. Pieczarki pokrój i uzsmaz na łyżce oliwy. Dodaj sos dyniowy na patelni i gotuj minutę.

4. Dodaj kalafior, przyprawę i trochę soli. Gotuj 2 minuty.

5. Następnie dodaj serek, miód i dopraw solą oraz pieprzem. Będą tu pasować również rodzynki lub suszone morele. Mi zabrakło w domu.

6. Potrawkę podawaj z bulgurem, a wszystko posyp resztą migdałów i natką. Pycha!
Wpadnij również na mój instagram 🤗
