Czy jest coś lepszego niż świeży makaron? Zwłaszcza ten własnoręcznie robiony. Dzisiaj padło na maccheroni. Konsystencja zawsze rozbija mnie na kawałki nieważne który raz go jem. I maccheroni jest jedynym z moich ulubionych. Zawsze tak mówię! Nigdy nie mogę się zdecydować jaki format kocham najbardziej. Poniżej propozycja podania.
Czas przygotowania: 70-90 minut
Porcja: 2-3
Składniki:
- 200 g mąki semola rimacinata di grano duro
- 100 ml letniej wody
1. Wykladam mąke na stolnicę. Dodaję stopniowo wodę i mieszam z mąką. Zagniatam masę przynajmniej 10 minut. I odstawiam na 30 minut owinięta folią lub bawełnianą szmateczką.
2. Wałkuje ciasto jak na kopytka w grubsze lub w wąskie wałeczki. Kroję na kawałki. Kawałek ciasta ustawiam na drucie lub patyczku do szaszłyków i roluje. Kontynuuję do wyczerpania ciasta. Gotowe maccheroni odstawiam do lekkiego przesuszenia.
Ciasto może przyklejać się do drutu z trzech powodów. Za mała porcja ciasta, którą za szeroko wałkujesz. Nie prawidłowe proporcje ciasta za dużo wody lub za mało semoli. Za bardzo naciskasz na ciasto przy rolowaniu.
3. Taki makaron możesz wysuszyć i przechowywać w hermetycznym słoiku około 90 dni. Lecz u nas robię zawsze na bieżąco, bo świeży makaron nie ma sobie równych. Pycha!
Wpadnij również na mój Instagram 🤗
madamefranciskitchen.com 