
Na pewno ozdobią nie jeden zimowy deser. Są pyszne, soczyste i słodziutkie. Tego roku nasza grusza w połowie rodzi owoce.

Kilka miesięcy wcześniej zachorowała przez zmieniającą się ciągle pogodę, ale już powoli dochodzi do siebie. Gruszki nie są idealne lecz takie są najlepsze. Te sklepowe wyglądające jak z galerii zazwyczaj nie mają smaku i ani trochę autentyczność. Doceniajmy „brzydsze” owoce na bazarach ich smak nigdy nie rozczarowuje.

Czas przygotowania: 60-90 minut
Porcja: 4 słoiki po 1,5 l
Składniki:
* 6 kg obranych już gruszek
* 2 l wody
* 1 kg cukru
* sok z 2 cytryn
* przyprawy do wyboru: cynamon, goździki, imbir, wanilia, kardamon, gałka muszkatołowa.
1. Mamy szczęście mając własną grusze jeżeli nie masz w ogródku swojej zapoznaj się z gruszami sąsiadów lub zaufanych sprzedawców.
2. Obierz ze skórki i gniazd gruszki. Krój na ćwiartki lub połówki. Wymieszaj z sokiem z cytryny.
3. Cukier zagotuj wraz z wodą. Kiedy syrop zawrze dorzuć owoce i gotuj około 10 minut. Owoce mają być al dente i szkliste.

4. Do wyparzonych słoików dodaj przyprawy lecz możesz je pominąć. U mnie w każdym słoiki znalazła się duża szczypta cynamonu i kilka goździków. Nakładaj najpierw gruszki, a następnie zalewaj je gorącym syropem i od razu zakręcaj.
5. Gruszki pasteryzuj 15 minut. Przechowuj w piwnicy lub innym chłodnym miejscu.

Wpadnij również na mój instagram
